SEO GURU
oto link:
www.ekademia.pl/kurs/seo-guru#t18713
Jak tworzyć produkty wiedzowe, które będą się sprzedawać?
http://www.ekademia.pl/kurs/ZarabianieNaWiedzyProdukt#t18713
Strategia Platynowego Produktu (Kurs Video Online)
http://www.ekademia.pl/kurs/StrategiaPlatynowegoProduktu#t18713
Top Investor
http://www.ekademia.pl/kurs/Top_Investor#t18713
15 godzin i 47 minut VIDEO o pozycjonowaniu: Tajemnice Pozycjonera [pliki video]
http://www.ekademia.pl/kurs/TajemnicePozycjoneraPlikiVideo#t18713
Rezydent 32 edycja
http://www.ekademia.pl/kurs/Rezydent_32_edycja#t18713
Sprzedaż Na Allegro http://www.ekademia.pl/kurs/SprzedazNaAllegro#t18713
KOREPETYCJE STATYSTYKA - kurs internetowy http://www.ekademia.pl/kurs/korepetycje-statystyka-kurs-internetowy#t18713
Biznesplan Allegro / Analiza Pomysłu http://www.ekademia.pl/kurs/Biznesplan_Allegro#t18713
Kurs JavaScript
http://www.ekademia.pl/kurs/KursJavaScript#t18713
Używanie Autorespondera http://www.ekademia.pl/kurs/UzywanieAutorespondera#t18713
Zakładanie strony/bloga dla laikow http://www.ekademia.pl/kurs/zakladanie-strony-dla-laikow#t18713
Norma ISO 9001 - budowa, wymagania, interpretacja. Kurs podstawowy. http://www.ekademia.pl/kurs/ISO9001#t18713
Certyfikat Kompetencji zawodowych w transporcie drogowym osób i rzeczy. http://www.ekademia.pl/kurs/certyfikatkompetencjizawodowych#t18713
System KNX - zestaw poradników http://www.ekademia.pl/ebook/zestaw_knx#t18713
Projekt Inteligentnego Domu 200m2 do edycji
http://www.ekademia.pl/ebook/projekt_instalacji_200_dwg#t18713
Projekt Inteligentnego Domu 200m2
http://www.ekademia.pl/ebook/projekt_instalacji_200_pdf#t18713
Tranfer impleBOT.pl/Allebot.pl/FreeBot.pl - 30 GB
http://www.impleBOT.pl#t18713
poniedziałek, 25 listopada 2013
sobota, 8 czerwca 2013
Korzystasz z nieznanej sieci Wi-Fi? Nawet nie wiesz co ci grozi!
Zdarza ci się korzystać z cudzej i niezabezpieczonej sieci Wi-Fi? A czy
wiesz, że łącząc się z taką siecią narażasz się na utratę cennych danych
i ryzykujesz, że ktoś zacznie cię podsłuchiwać i podglądać? Ekspert z
firmy ESET wskazuje typowe niebezpieczeństwa jakie czyhają na
użytkowników korzystających z przypadkowych sieci Wi-Fi. Okazuje się, że
w Polsce za korzystanie z cudzej sieci Wi-Fi mogą grozić dotkliwe
konsekwencje prawne.
Wyobraź sobie, że podczas weekendowych zakupów ze swoją drugą połówką zaczynasz odczuwać trudy zaledwie kwadransa spędzonego na oczekiwaniu w kolejce do przymierzalni. Postanawiasz odpocząć surfując w sieci. Wyciągasz smartfon i wyszukujesz pobliskie sieci Wi-Fi. Łączysz się z pierwszym na wyświetlonej liście hotspotem o kuszącej nazwie "freeNet_shop", który nie wymaga podawania hasła. Jej właścicielem jest oszust, polujący na dane użytkowników. Nieświadomy zagrożenia odwiedzasz kilka witryn i sprawdzasz status wysyłki telewizora zakupionego w jednym ze sklepów internetowych. W tym momencie właściciel sieci przechwytuje adres e-mail oraz hasło wprowadzone podczas logowania się do ów sklepu. Jeśli tym samym hasłem zabezpieczyłeś w sieci swoją skrzynkę pocztową oraz dostęp do Facebooka - wpadasz w ogromne kłopoty. Ktoś przejmuje Twoją cyfrową tożsamość. O tym co się stało zorientujesz się albo po pierwszej nieudanej próbie logowania do skrzynki mailowej, albo po pierwszym telefonie, np. od szefa, który będzie żądał wyjaśnień w sprawie ostatniego Twojego maila. Nie zdziw się, jeśli chwilę później jeden z Twoich znajomych zadzwoni z pytaniem, dlaczego wrzucasz na Facebooka erotyczne zdjęcia. To tylko jeden z możliwych scenariuszy.
Łączenie się z przypadkowo napotkaną siecią Wi-Fi można przyrównać do gry w rosyjską ruletkę. Jeśli się uda, użytkownik zyska bezpłatny dostęp do Internetu. Jeśli jednak górę weźmie prawo Murphiego, to nawet jednorazowa próba połączenia się z cudzą siecią Wi-Fi może skończyć się sprawą w sądzie. Jak podkreśla mec. Aleksander Franik, z Kancelarii Adwokackiej Franik-Kopeć z Katowic, taka sprawa może skończyć się dla oskarżonego wyrokiem orzekającym karę grzywny, ograniczenia wolności lub pozbawienia wolności do lat dwóch. Kodeks karny w art. 267 § 2 określa bowiem, że takiej karze podlega każdy kto bez uprawnienia uzyskuje dostęp do całości lub części systemu informatycznego, a zatem także dostęp do internetu poprzez cudze, choćby niezabezpieczone, punkty dostępowe, chyba że został upoważniony do korzystania z nich przez ich administratora.
Wyobraź sobie, że podczas weekendowych zakupów ze swoją drugą połówką zaczynasz odczuwać trudy zaledwie kwadransa spędzonego na oczekiwaniu w kolejce do przymierzalni. Postanawiasz odpocząć surfując w sieci. Wyciągasz smartfon i wyszukujesz pobliskie sieci Wi-Fi. Łączysz się z pierwszym na wyświetlonej liście hotspotem o kuszącej nazwie "freeNet_shop", który nie wymaga podawania hasła. Jej właścicielem jest oszust, polujący na dane użytkowników. Nieświadomy zagrożenia odwiedzasz kilka witryn i sprawdzasz status wysyłki telewizora zakupionego w jednym ze sklepów internetowych. W tym momencie właściciel sieci przechwytuje adres e-mail oraz hasło wprowadzone podczas logowania się do ów sklepu. Jeśli tym samym hasłem zabezpieczyłeś w sieci swoją skrzynkę pocztową oraz dostęp do Facebooka - wpadasz w ogromne kłopoty. Ktoś przejmuje Twoją cyfrową tożsamość. O tym co się stało zorientujesz się albo po pierwszej nieudanej próbie logowania do skrzynki mailowej, albo po pierwszym telefonie, np. od szefa, który będzie żądał wyjaśnień w sprawie ostatniego Twojego maila. Nie zdziw się, jeśli chwilę później jeden z Twoich znajomych zadzwoni z pytaniem, dlaczego wrzucasz na Facebooka erotyczne zdjęcia. To tylko jeden z możliwych scenariuszy.
Łączenie się z przypadkowo napotkaną siecią Wi-Fi można przyrównać do gry w rosyjską ruletkę. Jeśli się uda, użytkownik zyska bezpłatny dostęp do Internetu. Jeśli jednak górę weźmie prawo Murphiego, to nawet jednorazowa próba połączenia się z cudzą siecią Wi-Fi może skończyć się sprawą w sądzie. Jak podkreśla mec. Aleksander Franik, z Kancelarii Adwokackiej Franik-Kopeć z Katowic, taka sprawa może skończyć się dla oskarżonego wyrokiem orzekającym karę grzywny, ograniczenia wolności lub pozbawienia wolności do lat dwóch. Kodeks karny w art. 267 § 2 określa bowiem, że takiej karze podlega każdy kto bez uprawnienia uzyskuje dostęp do całości lub części systemu informatycznego, a zatem także dostęp do internetu poprzez cudze, choćby niezabezpieczone, punkty dostępowe, chyba że został upoważniony do korzystania z nich przez ich administratora.
Chcesz stworzyc wlasne piwo ,oto program!!!!!
Chciałbyś stworzyć swój własny gatunek piwa?
Nic trudnego. Program Brewtarget pomoże ci dobrać składniki w
odpowiednich proporcjach i podpowie krok po kroku, jak uwarzyć doskonały
trunek. KAMIL ROGALA
Darmowy program
Brewtarget umożliwia stworzenie receptury piwa dzięki licznym
możliwościom ustawień jednostek wagi, objętości i proporcji według kilku
standardów: gęstości, czasu poszczególnych kroków itp. Oprócz tego
możesz dopasować stopień goryczki oraz intensywność barwy
przygotowywanego trunku. W pogram wbudowano też wiele przeliczników
i kalkulatorów. A ponadto zawiera on obszerną bazę sprzętu, słodów,
chmieli, drożdży, dodatków i typów piw, która może ci się przydać.
Receptura piwa krok po kroku
Dzięki spolszczonemu interfejsowi programu Brewtarget jego obsługa nie sprawia problemów.
Instalacja programu przebiega standardowo. Po zainstalowaniu i uruchomieniu w pierwszej kolejności zmieniasz język interfejsu programu z angielskiego na polski. W tym celu z menu Tools wybierz opcję Options. W oknie Options kliknij zakładkę Language, zaznacz polską flagę i kliknij OK. Zamknij program. Po ponownym uruchomieniu interfejs zmieni się na polski.
Ponownie wywołaj okno Opcje. Kliknij zakładkę Jednostki. Zmień jednostki wagi i objętości na metryczne, temperatury – na stopnie Celsjusza. Zatwierdź zmiany przyciskiem OK. Ponownie wykonaj restart programu.
Aby stworzyć własną niepowtarzalną recepturę piwa, kliknij ikonę + i w oknie Nazwa receptury wpisz jej nazwę.
Następnie w zakładce Receptura wybierz z rozwijanego menu styl piwa. Poniżej możesz wybrać sprzęt do warzenia piwa i dopasować wielkość warki (porcji piwa uzyskanego z jednego warzenia) oraz objętość brzeczki (mieszanki wody, chmielu, słodu i innych produktów) do gotowania na podstawie wybranego sprzętu.
W następnym kroku wybierz składniki piwa. Kliknij poniżej zakładkę Składniki fermentacji, a następnie ikonę + po prawej stronie. Z listy wybierz preferowane składniki i dodaj je, klikając przycisk Dodaj do receptury. Po dodaniu wszystkich składników oraz zamknięciu okna ikoną X możesz w głównym oknie programu dopasować ich ilości.
W ten sam sposób pod zakładką Chmiele możesz dodać różne rodzaje chmielu, ich liczbę, postać, sposób użycia oraz czas poszczególnych procesów. Analogicznie w następnych zakładkach dobierzesz Dodatki oraz Drożdże.
W ostatniej zakładce – Zacieranie – określisz poszczególne kroki tworzenia zacieru. W tym celu kliknij ikonę +, a następnie w nowym oknie wpisz nazwę kroku, wybierz jego typ, docelową temperaturę oraz pozostałe parametry. Po wybraniu wszystkich opcji kliknij OK, a następnie dobierz kolejny krok w ten sam sposób.
W głównej sekcji programu, pod zakładką Szczegóły możesz wpisać swoje imię, szczegółowe dane dotyczące warzenia piwa oraz zapisać swoje spostrzeżenia dotyczące wrażeń smakowych.
Przechodzimy do ostatniej, najważniejszej dla początkujących piwowarów zakładki – Dzień warzenia. Po kliknięciu przycisku Wygeneruj instrukcje program wygeneruje listę czynności, które należy wykonać krok po kroku, aby uwarzyć piwo. Znajdziesz tu wskazówki dotyczące liczby składników, czasu trwania czynności, niezbędnego sprzętu itp.:
Narzędzia dla browarnika
Program Brewtarget oferuje narzędzia przydatne podczas
warzenia piwa. Znajdziesz tu konwerter jednostek, narzędzie do korekcji
gęstości, refraktometr, kalkulator ilości drożdży oraz surowca do
refermentacji. Oprócz tego możesz skopiować utworzoną recepturę do
schowka jako zwykły tekstInfo dzieki PCformat.
niedziela, 6 stycznia 2013
Statystycznie przez pół roku nie pracujemy!!!
Podliczając wszystkie możliwe
dni wolne w 2013 roku w firmach pracownicy nie będą pojawiali się zbyt
często. W zasadzie niemal, w co drugi dzień tego roku etatowcy będą mieć
wolne.
Nowe święto Trzech Króli w tym roku wyjątkowo przypada w niedzielę.
Dodatkowego dnia wolnego więc nie będzie - ucieszą się tylko pracownicy
handlu (szczegóły tutaj).
Tymczasem według wyliczeń Wirtualnej Polski w 2013 pracownicy nie
pojawią się w firmach aż 178 razy na 365 dni roku. Oznacza to, że
statystycznie, blisko co drugi dzień będą mieć wolne. Jak to możliwe?
Po pierwsze w 2013 będzie aż 114 dni wolnych od pracy, czyli sobót i niedziel oraz świąt. Poza weekendem wypada w tym roku 10 dni świątecznych (Nowy Rok - 1 stycznia, Poniedziałek Wielkanocny - 1 kwietnia, Święto Pracy - 1 maja, Boże Ciało - 30 maja, Święto Wojska Polskiego - 15 sierpnia, Wszystkich Świętych - 1 listopada, Święto Niepodległości - 11 listopada, Boże Narodzenie - 25 i 26 grudnia).
Do tych dni wolnych trzeba dodać jeszcze 26 dni urlopu. Tyle przysługuje etatowemu pracownikowi, który ma ponad 10 lat stażu. Ten łatwo sobie wyrobić. Na przykład ukończenie studiów magisterskich jest równoznaczne z ośmioma latami pracy, a ukończenie liceum to 4 lata stażu - jednak nie sumuje się tych lat. Można, więc uznać, że zdecydowanej większości pracujących przysługuje maksymalny wymiar urlopu.
Dodatkowe dni wolne przysługują, jeśli pracownik ma dzieci. Na małżeństwo przypadają rocznie 2 dni wolnego na opiekę nad dzieckiem. Na taki urlop może pójść jeden z rodziców, ale może on też zostać podzielony na dwie osoby. Zasadniczo więc na jednego pracownika przypada z tego tytułu jeden dodatkowy dzień urlopu.
W naszych wyliczeniach pod uwagę wzięliśmy też jeden dzień za urlop okolicznościowy przysługujący z tytułu narodzin dziecka, ślubu czy śmierci bliskiej osoby. Oczywiście trudno stwierdzić jak dużo takich zdarzeń losowych będzie przypadało w 2013 roku, ale uśredniając można przyjąć, że każdy pracownik choć raz skorzysta z takiego urlopu.
To nie koniec wolnego. Nie licząc weekendów, najwięcej czasu poza pracą spędzamy na L4. Według ZUS w 2011 roku każdy ubezpieczony na zwolnieniu lekarskim przebywał średnio dokładnie 36 dni (dokładnie 35,77), czyli grubo ponad miesiąc. Oczywiście nie oznacza to, że aż tak dużo chorujemy. W absencję chorobową wlicza się bowiem nie tylko druki L4 za przeziębienia w zimie, ale także pracowników przebywających na długotrwałych urlopach zdrowotnych czy kobiety przebywające na urlopie macierzyńskim. Zasadniczo jednak firmy, muszą być przygotowane, że ich statystyczny pracownik wciągu roku ponad miesiąc spędzi na chorobowym.
Podliczając wszystkie możliwe zwolnienia, urlopy, dni wolne wychodzi, że w 2013 roku na 365 dni swojego pracownika, firmy nie zobaczą średnio 178 razy. De facto może to być dużo więcej, bo nie liczymy trudnych do uśrednienia urlopów ojcowskich, bezpłatnych czy szkoleniowych. Poza tym część grup zawodowych ma prawo do wydłużonego urlopu wypoczynkowego. Teoretycznie więc 178 dni bez pracownika w roku, to suma zaniżona.
Po pierwsze w 2013 będzie aż 114 dni wolnych od pracy, czyli sobót i niedziel oraz świąt. Poza weekendem wypada w tym roku 10 dni świątecznych (Nowy Rok - 1 stycznia, Poniedziałek Wielkanocny - 1 kwietnia, Święto Pracy - 1 maja, Boże Ciało - 30 maja, Święto Wojska Polskiego - 15 sierpnia, Wszystkich Świętych - 1 listopada, Święto Niepodległości - 11 listopada, Boże Narodzenie - 25 i 26 grudnia).
Do tych dni wolnych trzeba dodać jeszcze 26 dni urlopu. Tyle przysługuje etatowemu pracownikowi, który ma ponad 10 lat stażu. Ten łatwo sobie wyrobić. Na przykład ukończenie studiów magisterskich jest równoznaczne z ośmioma latami pracy, a ukończenie liceum to 4 lata stażu - jednak nie sumuje się tych lat. Można, więc uznać, że zdecydowanej większości pracujących przysługuje maksymalny wymiar urlopu.
Dodatkowe dni wolne przysługują, jeśli pracownik ma dzieci. Na małżeństwo przypadają rocznie 2 dni wolnego na opiekę nad dzieckiem. Na taki urlop może pójść jeden z rodziców, ale może on też zostać podzielony na dwie osoby. Zasadniczo więc na jednego pracownika przypada z tego tytułu jeden dodatkowy dzień urlopu.
W naszych wyliczeniach pod uwagę wzięliśmy też jeden dzień za urlop okolicznościowy przysługujący z tytułu narodzin dziecka, ślubu czy śmierci bliskiej osoby. Oczywiście trudno stwierdzić jak dużo takich zdarzeń losowych będzie przypadało w 2013 roku, ale uśredniając można przyjąć, że każdy pracownik choć raz skorzysta z takiego urlopu.
To nie koniec wolnego. Nie licząc weekendów, najwięcej czasu poza pracą spędzamy na L4. Według ZUS w 2011 roku każdy ubezpieczony na zwolnieniu lekarskim przebywał średnio dokładnie 36 dni (dokładnie 35,77), czyli grubo ponad miesiąc. Oczywiście nie oznacza to, że aż tak dużo chorujemy. W absencję chorobową wlicza się bowiem nie tylko druki L4 za przeziębienia w zimie, ale także pracowników przebywających na długotrwałych urlopach zdrowotnych czy kobiety przebywające na urlopie macierzyńskim. Zasadniczo jednak firmy, muszą być przygotowane, że ich statystyczny pracownik wciągu roku ponad miesiąc spędzi na chorobowym.
Podliczając wszystkie możliwe zwolnienia, urlopy, dni wolne wychodzi, że w 2013 roku na 365 dni swojego pracownika, firmy nie zobaczą średnio 178 razy. De facto może to być dużo więcej, bo nie liczymy trudnych do uśrednienia urlopów ojcowskich, bezpłatnych czy szkoleniowych. Poza tym część grup zawodowych ma prawo do wydłużonego urlopu wypoczynkowego. Teoretycznie więc 178 dni bez pracownika w roku, to suma zaniżona.
Od kilkunastu lat przywileje są rozszerzane i ludzie
zachowują się jakby nie istniała matematyka. Ta jednak o sobie niedługo
przypomni, bo matematyka nie negocjuje. Wie o tym ZSRR, a niedługo dowie
się też socjalna Europa - komentuje sprawę blisko połowy wolnego w roku
Cezary Kaźmierczak ze Związku Przedsiębiorców i Pracodawców.
Jego zdaniem problemem obecnie nie jest nawet dodatkowy dzień wolny jak zafundowali nam 6 grudnia posłowie, ale to, że coraz więcej świąt tak się na siebie nakłada, że powstają megaweekendy.
- Nie chce wyjść na przeciwnika święta Trzech Króli, ale teraz mamy sytuację, że przez ponad pół miesiąca połowa Polski nie pracuje - tłumaczy ekspert.
ZPP w październiku zeszłego roku apelował o zmiany w kodeksie pracy. Jedną z propozycji było zmniejszenie urlopu wypoczynkowego do 15 dni w roku. Więcej pracownik mógłby wynegocjować w umowie z pracodawcą.
Według raportu firmy Mercer najdłuższe urlopy przysługują pracownikom w Finlandii, Brazylii i we Francji - 30 dni wciągu roku. Warto jednak zwrócić uwagę, że w Finlandii urlop trzeba brać także na soboty. Najwięcej świąt państwowych wolnych od pracy jest w Indiach - rocznie to aż 16 dni.
Jego zdaniem problemem obecnie nie jest nawet dodatkowy dzień wolny jak zafundowali nam 6 grudnia posłowie, ale to, że coraz więcej świąt tak się na siebie nakłada, że powstają megaweekendy.
- Nie chce wyjść na przeciwnika święta Trzech Króli, ale teraz mamy sytuację, że przez ponad pół miesiąca połowa Polski nie pracuje - tłumaczy ekspert.
ZPP w październiku zeszłego roku apelował o zmiany w kodeksie pracy. Jedną z propozycji było zmniejszenie urlopu wypoczynkowego do 15 dni w roku. Więcej pracownik mógłby wynegocjować w umowie z pracodawcą.
Według raportu firmy Mercer najdłuższe urlopy przysługują pracownikom w Finlandii, Brazylii i we Francji - 30 dni wciągu roku. Warto jednak zwrócić uwagę, że w Finlandii urlop trzeba brać także na soboty. Najwięcej świąt państwowych wolnych od pracy jest w Indiach - rocznie to aż 16 dni.
Ech niektorzy chcieliby zebysmy wogole nie mieli dni wolnych.....
Dzieki wp.pl
Główna Nowości Artykuły Testy Top 10 Galerie Nowości CompactFlash na maksa - niesamowicie wydajne karty pamięci
Jak blisko można się zbliżyć do teoretycznych maksymalnych możliwości standardu UDMA7? Bardzo blisko...
Toshiba zaprezentowała nowe, niesamowicie wydajne karty pamięci typu CF. Modele z oznaczeniem 1066x są tak szybkie, że zbliżają się już do teoretycznego maksimum oferowanego przez standard UDMA 7.
Nośniki, należące do nowej serii Exceria Pro, oferują możliwość odczytu danych z prędkością do 160 MB/s (teoretyczne maksimum UDMA 7 to 167 MB/s). Dostępne będą trzy pojemności kart: 64 GB, 32 GB i 16 GB. Najmniej pojemny model będzie równocześnie najsłabszy, ponieważ zapis danych będzie się mógł odbywać się z maksymalną przepływnością 95 MB/s. Dwa większe nośniki oferują zapis na poziomie aż 150 MB/s.
Ceny kart ani data wprowadzenia ich na rynek nie są jeszcze znane.
Toshiba zaprezentowała nowe, niesamowicie wydajne karty pamięci typu CF. Modele z oznaczeniem 1066x są tak szybkie, że zbliżają się już do teoretycznego maksimum oferowanego przez standard UDMA 7.
Nośniki, należące do nowej serii Exceria Pro, oferują możliwość odczytu danych z prędkością do 160 MB/s (teoretyczne maksimum UDMA 7 to 167 MB/s). Dostępne będą trzy pojemności kart: 64 GB, 32 GB i 16 GB. Najmniej pojemny model będzie równocześnie najsłabszy, ponieważ zapis danych będzie się mógł odbywać się z maksymalną przepływnością 95 MB/s. Dwa większe nośniki oferują zapis na poziomie aż 150 MB/s.
Subskrybuj:
Komentarze (Atom)